Zmiany chodziły już za mną od bardzo długiego czasu. Nie czułam się już dobrze na adresie na jakimś wcześniej blogowałam. Podjęcie tej decyzji nie było wcale takie łatwe, ponieważ co nieco było mi szkoda wrzucić to wszystko do kosza (na poprzednim blogu spędziłam prawie trzy lata!!). Decyzję o zmianie przyspieszył fakt, że stał się on bardziej publiczny, niż było to zamierzone. Słowem straciłam trochę kontrolę nad jego prywatnością bez mojej zgody. Blog jest dla mnie azylem, miejscem w którym mogę napisać i podzielić się z anonimami swoim hobby, jakim są włosy. Nie będę ukrywać, że nie chcę, aby ktoś z moich znajomych czy rodziny dowiedział się o moim blogu. I pewnie gdyby nie to, jeszcze trochę pisałabym na starym adresie. Może kiedyś zdradzę trochę więcej w tej kwestii, ale póki co te parę zdań musi Wam wystarczyć ;)
Pisząc jednak o sprawach technicznych...
Wizualnych zmian wielkich nie ma. Zależało mi na tym, aby szablon pozostawić taki sam, bo nie wyobrażam sobie ponownie grzebać przy kodzie CSS i HTML. Zmienił się głównie adres i tytuł bloga. Tematyka pozostaje taka sama... choć, od dawna nie piszę porad włosowych dotyczących kręconych włosów, więc zostanie przy adresie "Z punktu widzenia kręconych włosów" było bez sensowne. Już od dawien piszę tylko o swoich włosach i tak też będzie na tym blogu.
No i to był było na tyle jak na początek. Jeżeli macie jakieś pytania, to piszcie w komentarzach.
Standardowo zapraszam do polubienia mnie na Facebooku i Instagramie. Tutaj wszystko jest po staremu :)
Szkoda, że zrezygnowałaś z tamtego bloga :( Rozumiem jednak twoje obawy, ja póki co mam nadzieję, że nikt nie dowie się o moim blogu. Wystarczy, że wie mama, tata i najbliższe przyjaciólki :) Póki co wolę zostać anonimowa, ale nwm czy zdecydowałabym się na wszystko od początku tak jak ty :)
OdpowiedzUsuńOdważny krok trzeba przyznać! :)
OdpowiedzUsuńAle przecież nowy adres podałaś na starym blogu... to chyba i tak wszyscy ci, których nie chciałabyś widzieć na nowej stronie, będą znać jej adres?
OdpowiedzUsuńPowodzenia i obserwuję oczywiście :)
Jeszcze parę dni temu tak ;) Teraz mogę chwilowo opublikować na starym blogu adres, ale tylko chwilowo. Stary idzie do kosza. Tak jak napisałam wyżej "Może kiedyś zdradzę trochę więcej w tej kwestii, ale póki co te parę zdań musi Wam wystarczyć"
Usuń