Pogoda panująca za oknem aż prosi się oto, aby napisać post o punkcie rosy. Zawsze wydawał mi się to bardzo trudny temat, ale wbrew pozorom jest bardzo prosty do zrozumienia. Gorzej z jego praktyką, bo nie zawsze jest łatwo dobrać odpowiednią pielęgnację włosów do warunków atmosferycznych. Tak samo jak trudno jest czasami znaleźć odpowiednią proporcję między emolientami, humektantami i proteinami. Mam nadzieję, że tym z Was którzy dalej nie wiedzą czym jest punkt rosy i jak się nim posługiwać, mój post trochę rozjaśni w głowach.
W dniu robienia zdjęcia punkt rosy wynosił 14 C. Włosy napuszone po mocno nawilżającej masce ;) |
Punkt rosy to nic innego jak temperatura, w której para wodna skrapla się tworząc rosę.
Jeżeli na dworze mówimy, że jest wilgotno to innymi słowy oznacza to, że na zewnątrz panuje wysoki punkt rosy. Dla włosomaniaczki to znak, że należy uważać z humekantami i emolientami, gdyż ich nadmiar będzie puszył włosy, a te nie będą prezentować się najładniej. Humektanty charakteryzują się tym, że łatwo absorbują wodę z zewnątrz ( mają silne właściwości nawilżające) i w warunkach pogodowych, w których punkt rosy jest wysoki, mogą przedobrzyć i związać zbyt dużo wilgoci - wtedy nasze włosy będą napuszone. Proste prawda?? :)
Ale żeby nie było tak łatwo na dobicie Was dodam, że nawet w dni o bardzo suchym powietrzu, a więc niskim punkcie rosy, lepiej nie sięgać po humektanty, dlatego że mimo że świetnie wiążą wodę, to równie chętnie ją oddają. W dni kiedy jest gorąco i sucho woda z włosa nam wyparuje.
W praktyce dobór odpowiedniej pielęgnacji w te wilgotne i suche dni jest szalenie trudne. ;)
Poniżej możecie zapoznać się z zakresami punktu rosy
Punkt rosy poniżej -9°C - bardzo sucho
Unikamy humektantów. Stawiamy na oleje i emolienty.
Punkt rosy od -9 ° C do -1° C- sucho
Unikamy humektantów. Stawiamy na oleje i emolienty.
Punkt rosy od -1° C do -4 °C - nadal sucho
jw
Punkt rosy od 4° C do 16° C- zakres optymalny
Możemy w końcu używać humektantów. Włosy nie powinny zachowywać się kapryśnie.
Punkty rosy od 16 °C do 21° C - wilgotno
Ponownie unikamy humektantów. Sięgamy po emolienty.
Punkty rosy od 21° C - bardzo wilgotno
Unikamy humektantów. W tym przypadku raczej nic nie jesteśmy w stanie zrobić, włosy i tam będą się puszyć ;) Sięgamy po emolienty.
Musimy zawsze pamiętać, że zakresy podane przeze mnie powyżej mogą się trochę różnić dla różnych typów włosów. U mnie np. już 14° C (zakres optymalny) to wysoki punkt rosy i dla moich włosów już jest za wilgotno. :)
Jak widać powyżej emolienty możemy stosować praktycznie przez cały rok, ale najbardziej przydatne są i nie wolno nam o nich zapominać w te dni suche o niskim punkcie rosy. Natomiast w dni wilgotne stosujemy je bardziej z głową, bo ich nadmiar może wyjść włosom bokiem, ale nie powinny zostać całkowicie odstawione.
Punkt rosy dla własnej miejscowości możemy sprawdzić sobie sami. Najbardziej polecam Wam do tego stronę Weather Undergrunt KLIK.
Osobiście nie stosuję się tak bardzo do dni punktów rosy i nie zwracam takiej uwagi na pogodę za oknem. Jeżeli włosy źle wyglądają i się puszą, to najczęściej związuje je w koczka i po moim problemie. ;)
A Wy jak sobie radzicie w takie wilgotne dni? Stosujecie się do punktu rosy?
Czytam o tym pierwszy raz :O Moje włosy faktycznie różnie się zachowują w zależności od wilgoci, ale pojęcia nie miałam, że należy zmieniać pielęgnację w zależności od wilgotności powietrza. Jeśli interesuje Cię jak wyglądałby mój idealny szampon, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńhairoutine.com
dla mnie punkt rosy jest bardziej ciekawostką niż wyznacznikiem tego co mam w danym dniu używać :) co do wilgotnej pogody to związuję włosy, bo faktycznie się puszą, tak samo jak są upały, aczkolwiek robię to bardziej z przyzwyczajenia :)
OdpowiedzUsuńI ja przez dłuższy czas punkt rosy traktowałam z przymrużeniem oka, ale jeżeli wilgotność powietrza utrzymuje się przez bardzo długi czas, a włosy są suche i do niczego, to czemu by nie zastosować się w pielęgnacji do punktu rosy?! ;) Ale fakt, nie dajmy się też zwariować ;)
Usuńtak, tu masz rację, jeśli długo utrzymuje się puch itp bo jest wilgotno przez dłuższy czas to warto pomyśleć o zamianie/dołączeniu czegoś w pielęgnacji, nasza reakcja na pewno nie zaszkodzi a pomoże ;)
UsuńJa niee, nie chciałoby mi się :) W sumie na razie chodzę cały czas w związanych włosach więc też mi to nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńCzasami na jakiś szkolny apel, lub na inną okazję chciałabym wyprostować włosy to sprawdzam.
Wow jaki Ty masz gęste włosy !
OdpowiedzUsuńWow! Dziękuję! ;)
UsuńBardzo zgrabnie to wszystko opisalas :-) w koncu cos pojmuje na ten temat :-)
OdpowiedzUsuńJa absolutnie nie zwracam uwagi na punt rosy - szkoda zachodu, chociaż w niektórych przypadkach może się okazać pomocny :)
OdpowiedzUsuńTe przypadki, to właśnie taka aura jaką mamy od 1,5 tygodnia za oknem :)
UsuńMoje włosy nigdy się nie puszą, jaka by nie była pogoda, to i tak są przyklapnięte.
OdpowiedzUsuńHej! Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award! Mam nadzieję, że weźmiesz udział w zabawie. Pytania czekają pod tym linkiem, zapraszam: http://lustlure.blogspot.com/2015/05/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńA ja gdy pada deszcz związuje włosy, bo wiem, że nic dobrego z nich nie wyciągnę :( Kiedyś dużo czytałam o tych punktach, teraz właściwie o nich zapomnaiłam. Zrobię keratynowe prostowanie i nie będę miała problemu :)
OdpowiedzUsuńu mnie padało porządnie od ok 2 miesięcy. cierpimy przez suszę i wyczekujemy deszczu, którego Ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJa miałam o punkcie rosy dodać wpis.. :D przesunę go na kiedy indziej hihi :D
OdpowiedzUsuńI podobnie osttanio u mnie było.. rano punkt rosy był odpowiedni a po umyciu wylądowalam z puchem bo już punkt rosy był zupełnie inny... :P