To moja pierwsza niedziela dla włosów na nowym adresie bloga. Na starym tego typu posty pojawiały się bardzo rzadko. Nie wiem jak będzie teraz. Postaram się częściej robić włosowe spa, tym bardziej, że włosy ostatnio troszkę zaniedbałam i zauważyłam, że mają się przez to nieco gorzej. Będę pracować nad tym, aby im to wynagrodzić.
|
Zdjęcie nie jest nowe, ale jest na nim większość produktów po jakie sięgnęłam w ndw.
|
Moja ostatnia niedziela dla włosów nie odbyła się naturalnie w niedzielę, a we wtorek ;). Dzień wcześniej na noc naolejowałam włosy olejem kokosowym. Następnego dnia postawiałam na mocne oczyszczenie szamponem Barwy pokrzywowym przeznaczonym do włosów przetłuszczających się. Ponieważ po takim myciu włosy są trudne do rozczesania, zdecydowałam od razu po spłukaniu szamponu, nałożyłam balsam na łopianowym propolisie, aby ułatwić sobie czesanie. Na koniec przeszłam do nałożenia maski ajurwederyskiej Planeta Organica. Trzymałam ją pod folią około pół godziny, po czym ją spłukałam. We włosy wgniotłam naturalny rokitnikowaty żel Natura Syberica. Całość pozostawiałam do wyschnięcia. Na końce wtarłam niewielką ilość oleju kokosowego.
Efekt był świetny, pewnie głównie dlatego, że dawno nie robiłam takiego włosowego spa.
|
Wyszłam jak gumiś bez makijażu ;))
|
Włosy po zabiegu były niesamowicie miękkie i odbite u nasady. O dziwo efekt świeżości utrzymał się aż trzy dni, co jest w moim przypadku rzadkością, bo myję średnio głowę co dwa dni. ;) Nie znacznie się puszyły, dlatego upięłam je w koczek ślimaczek na godzinę, co sprawiło że włosy się przyjemnie ujarzmiły.
Taka krótka ta ndw w słowach ;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
A Wy jakie spa zaserwowałyście ostatnio Waszym włosom?? ;))
Włosy mówią same za siebie swoim świetnym wyglądem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w ich imieniu ;)))
UsuńOstatnio też używam maski ajurwedyjskiej,jest świetna! Masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńWow co za objętość :-) olejek kokosowy poszedl u mnie ostatnio w zapomnienie ale juz mi przypomnialas o nim :-)
OdpowiedzUsuńPiękne fale! Jestem bardzo ciekawa tej maski, niestety wersja marokańska się u mnie nie sprawdziła. :(
OdpowiedzUsuńswietnie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy posiadają bardzo ładny skręt, ogolenie to takie domowe SPA to świetna sprawa ;)
OdpowiedzUsuń