Dziś mam dla Was kilka słów o odżywce, która podbiła serce wielu włosomaniaczek. Z produktami do włosów firmy Nivea nie miałam już styczności bardzo długo. Ostatnio jakieś 4 lata temu i był to produkt przeznaczony do kręconych włosów mający podbijać ich skręt - oczywiście odżywka nie działała, tak jak obiecywano, ale włosy były sypkie, miękkie i miały niesamowitą objętość.
Od pewnego już czas rozglądałam się za taką drogeryjną, silikonową odżywką, bo czułam, że moim skłonnym do łamania, rozdwajania się włosom czegoś takiego potrzeba od czasu do czasu. Wszystkiego czego szukałam zawierała w sobie właśnie Niva Long Repair. Długo jednak się z nią wstrzymywałam, bo często zdarza się, że włosomaniacze hity u mnie kompletnie się nie sprawdzają. Postanowiłam jednak spróbować.
Skład:
Aqua, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Dimethicone, Hydrolyzed Keratin (płynna keratyna), Orbignya Oleifera Seed Oil (olejek bambusu), Oryzanol, Silicone Quaternium – 18, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Trideceth - 6, Trideceth- 12, C12-15 Pareth-3, Coco Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Lactic Acid, Citric Acid, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Ethylhexylglycerin, Linalool , Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Benzyl Alcohol, Parfum.
Konsystencja odżywki jest bardzo gęsta, ale również bardzo lekka i z łatwością można pokryć nią całe włosy, bo rozprowadza się idealnie. Ułatwia niesamowicie rozczesywanie włosów i pod tym względem bije wszystkie chyba jakie do tej pory używałam odżywki.
Zapach jest w porządku, choć to nie są moje nuty zapachowe. Nie dusi mnie jednak oraz jakoś szczególnie nie denerwuje. Po umyciu bardzo długo się na włosach utrzymuje i jest mocno wyczuwalny.
Ogromnym plusem odżywki jest jej dostępność i cena. Widzę ją praktycznie w każdej drogerii i często można ją spotkać nawet w zwykłym ogólnospożywczym sklepie. Nie jest droga, choć wydaje mi się, że trochę podrożała. Swoją dorwałam w drogerii Hebe - 11 zł za 200 ml.
Producent wiele o odżywce nie pisze, tylko tyle iż wzmacnia włosy od nasady, odbudowuje strukturę włosów i ułatwia rozczesywanie oraz chroni końcówki włosów.
Teraz przejdę do meritum, ponieważ najważniejsze jest czy ten produkt dobrze się sprawdził na moich włosach.
Niestety odżywka mnie zawiodła. Owszem włosy po jej użyciu są miękkie, sypkie, mają dużą objętość. Porozdwajanych końcówek i połamanych włosów nie widać, a więc silikon dobrze maskuje.
Moje włosy jednak po tej odżywce po prostu źle wyglądają. Na dole strasznie się strączkują, puszą na całej długości, są za lekkie, plączą się, latają dookoła całej głowy. Poza tym, odżywka mocno wygładza, a przy moich kręcono-falowanych włosach, wygląda to po prostu fatalnie. Brakuje mi efektu ujarzmienia.
Te moje 200 ml jakoś spróbuje choć częściowo zużyć na zamianę z innymi produktami.
Moje włosy są zdecydowanie na NIE! ;)
Na moich kręconych włosach zauważyłam podobne działanie. Kompletnie się nie sprawdziła, włosy są sztywne, niemiłe w dotyku. :(
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdzała ,ale teraz ich skręt jest o wiele intensywniejszy więc pewnie oberwałby przez silikony
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam to samo, niby odżywka jest ok, fajnie i wgl, ale włosy nie wyglądały dobrze, strąki, przyklap albo puch, a teraz po ponad rocznej przerwie jestem w ciągłym szoku jak dobrze moje włosy ją tolerują :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak u mnie by się sprawdziła :) Jak dorwę ją gdzieś w promocji to zakupię, bo cena 11 zł to trochę sporo :O
OdpowiedzUsuńPonoć w Biedronce można ją kupić i pewnie jest tańsza, ale w moim sklepie jest tylko dostępny szampon
Usuńdla mnie jest ona przeciętna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńJa odzywek z Nivea jeszcze nigdy nie mialam choc sporo dziewczyn sobie je chwali to widac ze zdarzaja sie tez slabe recenzje :-)
OdpowiedzUsuńTo nie jest zła odżywka, ale nie dedykowana takim włosom jak moje ;)
UsuńJa byłam zadowolona z tej odżywki, bardzo mocno wygładzała moje wówczas mocno zniszczone włosy. Nie stosowałam ich na całą długość bo obciążała je i miałam oklapnięte :P
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwatorów i zapraszam do siebie. Pozdrowionka :)
Uwielbiam Long repair :) stosuję cały czas :D
OdpowiedzUsuńPs: jak zrobiłaś napis "czytaj dalej"? ja próbowałam na miliard sposobów.. wklejałam kod itp i nic :D
Jednak dobrze, że ostatnio jej nie kupiłam. Kusi ale właśnie obawiałam się identycznego działania jak u ciebie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej odżywki, mimo że jest bardzo popularna. Jestem ciekawa jak sprawdziłaby się na moich włosach. Szkoda, że Tobie nie podpasowała :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
u mnie się średnio sprawdziła. Jak to się mówi... szału nie robi:D
OdpowiedzUsuńPiękne masz falki normalnie :) Po odżywce widać że trochę tracą życie :D
śliczne zdjęcia i fajny blog :*